środa, 2 stycznia 2013

Pusto, cicho...

Zaczął się Nowy Rok, mam nadzieję, że ten rok będzie dla mnie tym spędzonym w Stanach. Jak byłam w pracy w Sylwestra po 12 podszedł chłopak i złożył mi najpiękniejsze życzenia jakie w życiu słyszałam. Totalnie mnie nie znał, a jego życzenia były długie i bardzo zgadzały się z tym czego najbardziej teraz pragnę, co czuję. Pierwszy raz popłakałam się gdy ktoś mi składał życzenia! To było coś pięknego !

A tym czasem na profilu nadal pustka, zastanawiam się nad szukaniem rodziny na własną rękę, ale boję się, że jeżeli po przyjeździe okaże się "tą złą". LCC, albo biuro będą w jakiś sposób mieli mi za złe to wszystko...

Jestem pod wpływem silnego narkotyku. Interpals= IntelDRUGS!

2 komentarze:

  1. Trafione życzenia to rzadkość, bo niewielu ludzi ma tendencje do zaglądania w czyjąś duszę ;) W przenośni mówiąc.
    To "rok, którego miało nie być" - należy się więc nim bardzo cieszyć i wierzyć, że przyniesie tylko dobre wiadomości!;)
    A dla ciebie tą idealna, tą Perfect Host Family! ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Własnie o to chodzi! Trafione życzenia od znajomych, czy rodziny są rzadkie, a to bylo coś niesamowitego gdy powiedział to chłopak którego nie znalam!

      Myślę, że teraz wszystkie chcemy się cieszyc tym rokiem!

      Usuń

Komentarze są potwierdzane przeze mnie, dlatego mogą się pojawić z lekkim opóźnieniem! I pamiętaj, podpisz się!