poniedziałek, 17 grudnia 2012

Witam cały Au Pairowy Świat!



Zacznę od tego, że nie jestem najlepszym pisarzem. Nie potrafię ładnie i składnie pisać i nigdy nie potrafiłam. Mam nadzieję, że jakoś będzie mi to wychodzić. Na pewno będę się starać! Założyłam bloga z kilku względów. Po pierwsze chcę, alby moi znajomi wiedzieli co u mnie jak już będę TAM, a po drugie wiem jak ważne jest pisanie bloga do au pair. Może tam wyrzucić swoje żale, może się czymś pochwalić, ale może również przekazać innym cenne informacje! Dlatego właśnie jestem tutaj!

Więc jestem Sylwia i mieszkam we Wrocławiu. Moim głównym celem ostatnich kilku miesięcy jest WYJECHANIE DO USA JAKO AU PAIR. Wszystko zaczęło się od spotkania dawnej koleżanki z gimnazjum, która opowiedziała mi o programie. Od dziecka marzyłam, żeby zobaczyć te wszystkie piękne miejsca z Amerykańskich filmów! Po powrocie do domu szybko znalazłam stronę agencji o której mówiła i zaczęłam wszystko dokładnie czytać. Następnym krokiem było forum i sprawdzenie opinii o agencji… Nie zawiodłam się! po kilku dniach zaczęłam aplikacje… Czekała mnie trudna rozmowa z rodzicami, trochę łez, kilka dobrych argumentów i powiedzieli, że mi pomogą! Cieszyłam się jak szalona! To takie strasznie miłe uczucie mieć wsparcie w nich. Wiem, że bardzo nie chcą żebym wyjechała, i chyba do tej pory w to nie wierzą. Ale ja wiem swoje! Jeszcze trochę i mnie tu nie będzie! W każdym razie, przez aplikacje ciężko było przejść, zbieranie referencji, tłumaczenie wszystkiego. A trochę tych rzeczy było. Później interview. Oj, jak ja się przed tym stresowałam! Na szczęście przez wszystko przebrnęłam pozytywnie. Później musiałam tylko czekać na OPEN ROOM! Kilka poprawek i dokładnie 29.11.2012 Zobaczyłam CONGRATULATIONS! To był już taki krok bliżej USA! Cudowne uczucie! No i pozostało czekanie… Do tej pory moją aplikacją były zainteresowane 2 rodzinki. Ale o nich napiszę następnym razem!

15 komentarzy:

  1. Witamy i życzymy powodzenia oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hey, pozdrawiam ze Stanów. Poważnie się zastanów nad tym wyjazdem, jeśli chcesz "cobaczyć te wszystkie piękne miejsca z Amerykańskich filmów!" to radzę Ci przemyślec sprawę czy nie lepiej po prostu pojechac na wakacje. Życie au pair nie jest łatwe. Ja wracam za miesiąc do kraju, jestem tu od lipca, jest do dupy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To nie jest tak, że nie lubię dzieci, po prostu o tym nie pisałam. Lubię spędzać z nimi czas i nawet sprawia mi to przyjemność. Lubie patrzeć jak one dosrastają i jak z dnia na dzień się zmieniają. Mam nawet jedną taką w domu. Wiem, że w obcym kraju, dzieci z innymi przyzwyczajeniami są caaaaałkiem inne, ale chyba plułabym sobie w brodę gdybym nie spróbowała! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście są rodziny które chca tylko wykorzystac Au Pairki ale są też normalne rodziny. Oto dowód:
    http://goskawpodrozy.blogspot.com/
    Wiadomo, każda z nas się boi, że trafi na tą niewłaściwą ale jest nadzieja, że będzie inaczej i wszystkim nam przyszłym Au pair z całego serca tego życzę.

    Sylwia życzę powodzenia w szukaniu rodzinki! Też jestem na etapie poszukiwań. Może uda nam się w tym samym czasie wyjechac:)
    Pozdrawiam
    Gośka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A z jakiej agencji jedziesz? Dziękuję za miłe słowa! :)

      Usuń
    2. napisz do mnie na meila tea_88@o2.pl pogadamy :)

      Usuń
    3. Napisałam do Ciebie maila :)

      Usuń
  5. Witamy witamy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O witam moją imienniczkę :D
    Powodzenia w spełnianiu marzenia, czasami to trwa (ja jestem tego dobrym przykładem) ale trzeba walczyć.
    Przykro się czyta negatywne odczucia innych co do tego programu, ale wg mnie lepiej spróbować jeśli nawet miałoby to być rozczarowanie, ale później nie będziemy żałować, że się poddaliśmy.
    Ja w sumie jeszcze doświadczeń nie mam, ale wyjeżdżam w lutym i się wtedy przekonam jak to tam jest ;)
    Raz jeszcze powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie, że założyłaś bloga! Będę śledzić. Ale muszę ci to powiedzieć dla dobra mojego wzroku (a może innych też), że biała czcionka na czarnym tle strasznie męczy oczy i po ich zamknięciu wciąż widzi się biało-czarne paski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za wiadomość o tych kolorach! Już zmieniłam, mam nadzieję, że teraz jest lepiej :)

      Usuń
  8. Hej. Też chciałabym wyjechać jako au pair ale strasznie boję się że nie będę mogła się porozumieć z host family. A jak u Ciebie z angielskim?

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój angielski nie jest najlepszy, ale komunikatywmy. Słuchaj, nie masz czego się bać, ponieważ konsultanka na interview ocenia Twój angielski i hości wiedzą czego mają się spodziewać! Sam program z góry ma założenie do nauki języka. Jeżeli nie złożyłas jeszcze dokumentów, to składaj je jak najszybciej i do NAUKI ! Jeśli chcesz to napisz do mnie na meila tea_88@o2.pl to napiszę Ci wskazówki co do agencji, albo lepszej nauki języka ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są potwierdzane przeze mnie, dlatego mogą się pojawić z lekkim opóźnieniem! I pamiętaj, podpisz się!